Blog

Logistyka w cateringu dietetycznym- jak mądrze zacząć docierać do odbiorców w całej Polsce?

Gośćmi panelu dyskusyjnego byli Pani Sylwia Ciechomska oraz Pan Sylwester Rypina.

Pani Sylwia jest właścicielką firmy Catering Transport, która oferujące transport chłodniczy przystosowany do potrzeb cateringów dietetycznych. W przeszłości założycielka cateringu dietetycznego DivineFood. Doskonale zna potrzeby przedsiębiorstw oferujących diety pudełkowe. Firmę transportową stworzyła, aby pokazać, jak prawidłowo i bezpiecznie dostarczać diety na przekór firmom transportowym nastawionym jedynie na zyski i nie dbającym o profesjonalną realizację usług.

Pan Sylwester Rypina – aktywny przedsiębiorca od 2004 r, w branży transportowej od 2009r. Absolwent Politechniki Warszawskiej, miłośnik boksu oraz motoryzacji. Założyciel wiodącej na Polskim rynku marki Goodspeed .

Rozmowę prowadził Przemysław Skokowski, CEO w MasterLifeCRM oraz Dietly.pl

Przemysław Skokowski: Szanowni Państwo, mam przyjemność powitać Państwa na panelu dyskusyjnym skupiającym się na logistyce. Nie da się ukryć, że jest to temat, który dotyczy każdego cateringu. Jedne firmy mają aspiracje aby dostarczać swoją ofertę na terenie całej Polski, inne cateringi celują swoją działalność w rynki lokalne ale… dla oby dwóch grup transport jest niezmiernie ważnym tematem. Chcąc zapewnić idealną dostawę diet pudełkowych właściciele cateringów dietetycznych stają przed dylematem: zatrudnić własnych kurierów? Czy skorzystać z usług firmy zewnętrznej? A może, najlepsza byłaby kombinacja obu tych możliwości?

Pozwolę sobie rozpocząć naszą rozmowę od pytania opartego na następującym przykładzie. Załóżmy, że firma X dopiero rozpoczyna działalność, a na dzień dzisiejszy ilość dostaw w tym cateringu dietetyczny wynosi 50 zestawów. Czy takiej firmie opłaca się zatrudniać własnych kierowców? Kiedy w działalności cateringu dietetycznego pojawia się etap, w którym należy zlecić cały transport firmie zewnętrznej? Czy jest to możliwe żeby brać pod uwagę outsourcing już w momencie planowania biznesu? Pani Sylwio, będę wdzięczny jeśli podzieli się Pani swoją wiedzą z punktu widzenia cateringu dietetycznego.

Sylwia Ciechomska: Szanowni Państwo, dzień dobry. Dziękuję, że poświęciliście Państwo czas, żeby podyskutować dziś z nami na temat logistyki w cateringu dietetycznym. Nie da się ukryć, że usługi transportowe tego rodzaju są niezwykle specyficzne. Na wstępie należy podkreślić, że transport jest częścią spółki, na którą składa się catering dietetyczny. Szanowni Państwo, podejmując się prowadzenia tego typu działalności, byłam świadoma, że nie można zapewnić odpowiedniej ilości samochodów oraz zatrudnić kierowców tak, aby było to opłacalne. Na początku korzystaliśmy z kilku firm transportowych oferujących – rzekomo – transport chłodniczy. Bardzo często okazywało się, że niestety nasze paczki nie zawsze były przewożone samochodami chłodniczymi.

Odnoszę wrażenie, że w Polsce usługi transportowe dla tak specyficznego rynku, jakim są cateringi dietetyczne nie do końca są realizowane w sposób rzetelny… Taka dość nieprzyjemna praktyka sprawiła, że zauważyliśmy lukę w rynku usług logistycznych. Postanowiliśmy więc, na początku rozwozić własne zestawy oraz zestawy zaprzyjaźnionych firm cateringowych. Jednak ostatecznie zrezygnowaliśmy zupełnie z prowadzenia cateringu dietetycznego i zajęliśmy się tylko i wyłącznie transportem.

Panie Przemku, odpowiadając na Pana pytanie – to czy dany catering dietetyczny powinien zlecić dostawę korzystając z usług firmy zewnętrznej, czy jednak powinien zadbać o własną flotę transportową, zależy od tego jaki jest obszar działania tej firmy. Prowadząc lokalny catering dietetyczny bądź taki, który ogranicza dostawy do kilku dzielnic Warszawy może się okazać, że zatrudnienie własnych kierowców jest świetnym pomysłem bo na przykład takie rozwiązanie pozwoli utrzymać kontrolę nad prawidłowym zrealizowaniem dostaw i będzie opłacalne. Natomiast dla firm, które chcą zdobyć klientów na większym obszarze, zdecydowanie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem będzie skorzystanie z usług firmy zewnętrznej, która oferuje transport chłodniczy na dobrym poziomie.

P.S.: Pozwoli Pani, że z ciekawości dopytam… Czy na początku działalności Pani cateringu dietetycznego diety pudełkowe były dowożone przez waszych kierowców, czy firmę zewnętrzną?

S.C.: Na początku działalności sama rozwoziłam paczki wraz z mężem. Szanowni Państwo pewnie większość z Państwa, która ma doświadczenie w otwieraniu nowego cateringu dietetycznego zdaje sobie sprawę, że na początku szef jest wszystkim: od księgowej, przez szefa kuchni, aż do kierowcy. Jednak muszę przyznać, że dosyć szybko potrzebowaliśmy pomocy logistycznej od firmy zewnętrznej…

P.S.: Ile obsługiwaliście wtedy zamówień w ciągu jednego dnia?

S.C.: Było to pomiędzy 50-70 paczek, na dzień.

P.S.: Czy dostarczaliście posiłki jedynie na terenie Warszawy i okolic? Czy podejmowaliście się obsługi również innych miast?

S.C.: Obsługiwaliśmy jedynie teren Warszawy i najbliższych okolic. Nie da się ukryć, że aglomeracja warszawska jest rynkiem niezwykle chłonnym o bardzo dużym potencjale. Pomimo tego, że z jednej strony można zauważyć ogromną liczbę cateringów dietetycznych na terenie Warszawy, to z drugiej strony nie można w tym obszarze narzekać na brak zainteresowania ze strony klientów. Dieta pudełkowa to usługa dość popularna. Jednak właściciel firmy cateringowej nie ma możliwości wyboru czy klient zamówi do dzielnicy Mokotów czy Żoliborz…

Można łatwo zauważyć, że właściciele firm, którzy troszczą się o prawidłowy rozwój swojego przedsiębiorstwa przyjmują wszystkie zamówienia w nadziei, że marketing szeptany zrobi swoje, i że liczba zamówień bardzo szybko zacznie wzrastać. Z punktu widzenia cateringu dietetycznego dobrym rozwiązaniem jest rozszerzać obszar dostaw, a nie je zawężać. Jednak należy liczyć się z tym, że próbując samodzielnie zrealizować transport na dużym terenie na pewno nie będzie to opłacalne…

P.S.: Panie Sylwestrze, jak wynika z Pana doświadczenia? Czy przy zamówieniach na 50-70 diet pudełkowych catering dietetyczny powinien samodzielnie zadbać o dostawę? Czy lepszym ruchem jest skorzystanie z usług firm zewnętrznych? Jestem bardzo ciekawy Pana opinii.

Sylwester Rypina: Szanowni Państwo, witam Państwa serdecznie. Na wstępie chciałbym rozwiać jedną kwestię – to nie jest tak, że każda firma ma od razu gotowy projekt na budowanie swojego biznesu. W momencie gdy catering dietetyczny rozpoczyna swoją działalność to dostawę 20-30 paczek jest w stanie zrealizować samodzielnie. Uważam, że angażowanie firmy transportowej, która będzie obsługiwała 20-30 paczek – nie będę Państwa oszukiwał – jest nie opłacalne… Proszę Państwa, proszę mieć na uwadze, że trzeba zapłacić za dostawę tych paczek od Państwa z firmy, do bazy skąd te paczki będą wyjeżdżały i później zapłacić za te paczki, które muszą trafić do klienta.

Jeżeli ktoś rozpoczyna działalność a ilość zamówień sięga pomiędzy 15 – 30 paczek to powinien sam zadbać o dostarczenie diet dla swoich klientów. Jednak, jeżeli zauważalny jest wzrost zamówień, to wtedy warto mieć na uwadze, że firmy outsourcingowe obsługują duże obszary, w różnych godzinach.

P.S.: Bardzo ciekawe wnioski dotyczące dostawy w jednym mieście. Pozwolą Państwo, że oprę następne pytanie na następującym przykładzie: założyliśmy catering a ilość zamówień cały czas rośnie. Na początku dostawą zajmowała się najbliższa rodzina, jednak zdecydowaliśmy się częściowo oddać dostawy w ręce firmy zewnętrznej. Przyjmijmy, że catering dietetyczny oferuje swoje usługi na terenie Warszawy.

Kiedy powinniśmy otworzyć usługi na inne miasta o produkować na większą skalę? Kiedy catering dietetyczny jest przygotowany na takie rozszerzenie oferty pod kątem marketingowym? Czy rozsądnie jest rozszerzać ofertę cateringu dietetycznego od razu na całą Polskę czy jednak powinno robić się to stopniowo?

S.R.: Szanowni Państwo, to wszystko jest zależne od tego, jakimi zasobami finansowymi dysponujecie otwierając catering dietetyczny. Jeżeli kogoś jest stać na to, żeby otworzyć ofertę cateringu na wszystkie miasta to znaczy, że stać go również na wszelkie niezbędne działania marketingowe z tym związane. Bo żeby uzyskać i utrzymać przy sobie klienta na tych wszystkich miastach potrzebne są ogromne zasoby finansowe.

Jeżeli właściciele firmy cateringowej są w stanie pokryć koszt akcji marketingowych na terenie 10 miast, a w samej Warszawie, obsługują 30 adresów dostaw to zewnętrzna firma transportowa może przygotować taką usługę i dostarczyć diety pudełkowe dla każdego z tych adresów. Pojawia się jedynie wątpliwość, czy to dla cateringu dietetycznego będzie opłacalne? Szanowni Państwo, proszę pamiętać o jednym – jeżeli podejmą Państwo decyzję o rozszerzeniu swojej oferty o wszystkie większe miasta w Polsce ale nie mając zaplecza finansowego – możecie się Państwo niemiło rozczarować…

Warto jest również zwrócić uwagę na podejście właścicieli cateringów dietetycznych. Państwo otwierając firmy cateringowe doskonale zdajecie sobie sprawę z tego co się dzieje na rynku, że firma ,,A’’ ma tyle paczek, a firma ,,B’’ ma tyle paczek. Często myślą Państwo, że skoro konkurencja ma tyle zamówień to ja też muszę dobić do tej liczny. Szanowni Państwo, tak to nie wygląda… Cateringi dietetyczne, które zdobyły stałe grono odbiorców nie zdobyły ich w tydzień lub miesiąc. To firmy, które pracowały na uwagę, zaufanie i lojalność klientów latami, bardzo często inwestując w swoją markę ogromne pieniądze. Moim zdaniem, jeżeli ja zdecydowałbym się na otworzenie cateringu dietetycznego robiłbym to krok po kroku. Nie rzucałbym się na głęboką wodę uderzając od razu we wszystkie miasta. No… chyba, że ktoś ma dużo pieniędzy to zapraszam, też obsłużę.

P.S.: Pani Sylwio, czy w Pani przypadku oferta cateringu była rozszerzona na inne miasta, czy koncentrowaliście swoje działania wyłącznie na Warszawie i okolicach? 

S.C.: Nasz catering dietetyczny w ogólnie nie brał pod uwagę dostawy diety pudełkowej do innych miast. Naszym klientem docelowym był rynek lokalny. Dopiero teraz zostały dodane dodatkowe miejscowości, z tym, że tak jak już wspomniałam firma już nie funkcjonuje bezpośrednio pod moją działalnością.

P.S.: Szanowni Państwo, pozwolę sobie podsumować wszystko co zostało powiedziane do tej pory: do pewnego etapu 50-70 diet/dzień warto jest działać we własnym zakresie i samemu obsługiwać zamówienia. Później zaleca się otwarcie oferty cateringu na nowe rynki – jednak należy pochodzić do tego w sposób zrównoważony i racjonalny. Należy mieć świadomość możliwości finansowych i logistycznych.

Każdy kto jest zawodowo związany z branżą cateringów dietetycznych zdaje sobie sprawę, że logistyka to słabe, jak i nie najsłabsze ogniwo tego biznesu. Każdemu z Państwa na pewno przydarzyły następujące scenariusze: dieta, która miała być dostarczana na konkretną godzinę nie dojechała, dieta została skradziona spod drzwi klienta, i inne tego typu nie do końca przyjemne sytuacje.

Co właściciel cateringu podpisując umowę powinien wiedzieć? Jak zachować się w sytuacji gdy zamówienie wcale nie zostanie dostarczone? Co jeśli klient złożył zamówienie na konkretną godzinę i czy taka dostawa jest w ogóle możliwa? Jakie jest dopuszczalne opóźnienie w dostawie diety pudełkowej dla klienta?

Czy mogliby Państwo wskazać pewnego rodzaju punkty, na które catering dietetyczny powinien zwrócić uwagę podpisując umowę z firmą zewnętrzną? Chciałbym żeby każdy miał świadomość i wiedział jasno – czarno na białym – nad jakimi kwestiami właściciele cateringu dietetycznego powinni się pochylić, aby uniknąć nieporozumień.

S.C.: Wydaje mi się, że przede wszystkim należy dopilnować, żeby została zachowana droga chłodnicza. Catering dietetyczny, który współpracuje z zewnętrzną firmą transportową powinien mieć prawo do wglądu jakie są temperatury w chłodniach samochodów, którymi diety są transportowane. Warto, żeby wiedzieli Państwo, że istnieje możliwość monitorowania drogi każdego pojazdu, który jest wyposażony w GPS.

Jeżeli chodzi o te mniej przyjemne sytuacje związane z dostawą zestawów do klientów to przyznam Państwu, że jak prowadziłam catering dietetyczny zdarzali nam się różni klienci, którzy na przykład zgłaszali, że paczka zaginęła z nadzieją, że otrzymają jakiegoś rodzaju gratis lub rabat. Takie zachowanie świadczy o tym, że klient nie spodziewał się ze strony dostawców żadnych dowodów dostarczenia zamówienia. Można zauważyć, że przeważnie ten proces wyłudzenia dodatkowych korzyści – przynajmniej z naszego punktu widzenia – jest powtarzalny… a co ciekawsze jest powtarzalny przez te same osoby. Wiem, to może się wydać dla Państwa zabawne ale taka jest rzeczywistość.

Kurier, który dostarcza paczkę ma możliwość zrobienia zdjęcia dostarczonego zamówienia i to powinno być traktowane jako dowód jego zrealizowania. Jeżeli paczka zniknie to tak naprawdę, ani po stronie cateringu, ani po stronie kuriera nie powinna być orzeczona żadna wina. Z doświadczenia mogę Państwu przekazać, że Ci bardziej wymagający klienci oczekują od nas zdjęcia dostawy i screena GPSa trasy, żeby wiadomo było jaka była godzina dostawy – uważam, że klient ma prawo tego wymagać.

S.R.: W moich oczach najważniejsze jest to, żeby podczas pierwszego spotkania firmy cateringowej w zewnętrzną firmą transportową dokładnie przedstawić wszystkie oczekiwania i możliwości z obu stron. W naszej firmie przy tego typu rozmowach przedstawiamy konkretne narzędzia, na których pracujemy i strefy dostaw do jakich jesteśmy w stanie dostarczyć towar wraz ze wskazaniem danych godzinowych dla danego obszaru.

Pozwolą Państwo, że podkreślę różnice w jednej niezwykle ważne kwestii. Firma transportowa a firma cateringowa to są dwie różne jednostki, których zakres obowiązków jest całkowicie odmienny. Opierając się na 10 letnim doświadczeniu naszej firmy, bez wahania mogę powiedzieć, że najważniejszą rzeczą jest rozmowa.

Szanowni Państwo, niejednokrotnie mieliśmy nieprzyjemne sytuacje, w których udowadnialiśmy niektórym firmom, że paczka została przez nas dostarczona w odpowiednich warunkach, i o odpowiednim czasie. I chodź na pierwszy rzut oka błąd mógł wynikać z braku profesjonalizmu firmy dostawczej to jednak, w praktyce okazywało się, że cała sytuacja ma miejsce ze względu na nierzetelne zachowanie klienta, który w ramach rekompensaty oczekiwał dodatkowych korzyści ze strony cateringu dietetycznego.

Opierając się na własnych obserwacjach chciałbym z Państwem podzielić się pewną uwagą. Zauważyłem, że spora liczba firm cateringowych obawia się telefonów od niezadowolonych klientów i od razu przyznaje rekompensatę. Często są to na przykład dwa dodatkowe dni diety pudełkowej – no bo, boicie się Państwo, że klient może zrezygnować z usług Państwa cateringu dietetycznego i odejść do firmy konkurencyjnej.

Szanowni Państwo, nie wolno dać się oszukiwać w taki sposób – taką sprawę trzeba zawsze wyjaśnić do końca. To nie jest skomplikowana procedura: są zdjęcia, można porozmawiać z kurierem, a na prawie każdym bloku są zamontowane kamery. Nie ponosząc żadnych dodatkowych kosztów finansowych jesteście Państwo w stanie w bardzo krótkim czasie sprawdzić: czy Państwa dieta pudełkowa została dostarczona, w którym miejscu kurier zostawił zestaw dla Państwa klientów, o której godzinie, jak wyglądało dostarczone opakowanie i tak dalej…

Zdaje sobie sprawę, że takie sytuacje nie należą do przyjemnych ale Szanowni Państwo, w takich momentach należy do końca wszystko wyjaśnić – praktykując takie podejście przekonają się Państwo jak wiele kwestii znajduje racjonalne uzasadnienie. Muszę stwierdzić, że w moim mienianiu problem polega na tym, że tak naprawdę nie ma komunikacji między firmą cateringową a firmą transportową. 

P.S.: Chciałbym odwołać się do dość kontrowersyjnej sytuacji, która miała miejsce w mediach społecznościowych kilka dni temu… Jestem pewien, że kojarzą Państwo post, który został wrzucony na Facebooka przez jedną z firm cateringowych. Było to zdjęcie samochodu, w którym było widać zestawy – a mianowicie – torby dostawcze kilku innych cateringów dietetycznych. Problem w tym, że wspomniane torby dostawcze były „ułożone” w niesamowicie chaotyczny sposób, kolokwialnie mówiąc były: poprzewracane, powywalane, porozrywane. Podpis do zdjęcia brzmiał „my mamy inne standardy”.

Pytania do moich rozmówców brzmią następująco jak zachować się w w sytuacji kiedy: klient dzwoni i mówi dzwoni, że przyjechały do niego uszkodzone posiłki? Jak catering dietetyczny można zabezpieczyć się aby mieć pewność, że diety pudełkowe zostaną dostarczone w odpowiednim standardzie, a jeśli te standardy nie są rozwiązaniem to co wtedy?

S.R.: Proszę Państwa, w usługach transportowych należy zauważyć coś co jest bardzo często pomijane czyli… czynnik ludzki. To wcale nie jest łatwe zadanie zorganizować przejazd Państwa diety pudełkowej przez całą Polskę w taki sposób, aby była ona dostarczona pod konkretny adres, o konkretnej godzinie. Proszę wziąć pod uwagę, że różne rzeczy mają prawo się wydarzyć. Mam tutaj na myśli zarówno sam proces transportu zamówienia, jak i dostawę od momentu wyjęcia zestawu z samochodu po dostarczenie go pod drzwi klienta. Pozwolą Państwo, że odwołam się do kilku przykładu.

Był bardzo deszczowy dzień. Kurier był już pod klatką klienta ale niestety przejeżdżający obok samochód ochlapał go od stóp po czubek głowy, nie wspominając o dostarczanej paczce…. W takim przypadku kurier nie miał innej możliwości niż szczerze opowiedzieć klientowi jak było, i szczerze przyznać, że nie jest w stanie dostarczyć paczki w takim stanie. Szanowni Państwo, proszę mi wierzyć – klient to też człowiek, a szczera rozmowa w takich sytuacjach jest niezwykle ważna. Nie ma sensu oszukiwać, opowiadać jakiś zmyślonych historii.

Pozwolę sobie podzielić się z Państwem moją osobistą refleksją – jestem ciekaw Państwa opinii przy następującej sytuacji. Wyobraźmy sobie sytuację, w której kurier przyjeżdża pod dziesięcino piętrowy blok, który nie ma windy – lub jeżeli ma to jest ona zepsuta. Zadaniem kuriera jest dostarczenie zamówienia na samą górę – jednak kurier wie, że jego stan zdrowia fizycznego nie pozwala na dostarczenie takiej przesyłki, Zadanie jest utrudnione, ponieważ kurier nie ma telefonu kontaktowego do tego klienta – bo zdarza się, że firmy cateringowe nie dają telefonu do klienta. Co ma w tym wypadku zrobić kurier?

S.C.: Jeżeli faktycznie zdarzy się taka sytuacja, to w moich oczach kurier ma dwie możliwości: zadzwonić do klienta albo do firmy cateringowej. Poinformować, że obawia się o swój stan zdrowia, i że nie jest w stanie zanieść paczki na górę. Podczas rozmowy należy ustalić z firmą miejsce pozostawienia tej paczki, ewentualnie poprosić klienta docelowego o skontaktowanie się i przekazanie, gdzie ta paczka została pozostawiona przez kuriera.

Jednak powyższa sytuacja wydaje mi się dość przerysowana, bo – o ile mi wiadomo – to powyżej 4 piętra w blokach muszą być zamontowane windy.

P.S.: To prawda Pani Sylwio ale załóżmy, że winda nie działa a paczka w trakcie transportu uległa zniszczeniu. Co wtedy? Czy firmy transportowe robią zwrot zamówienia do firmy cateringowej, bo ta dieta pudełkowa nie dojechała? W jaki sposób to jest rozwiązywane? 

S.C.: Każda paczka podczas transportu musi być odpowiednio zabezpieczona i przewożona w skrzynkach, na półkach. Dodatkowo powinna być zapięta pasami lub innego rodzaju zabezpieczeniami, które uniemożliwiają przemieszczanie się paczek po całym samochodzie. Jeżeli takie środki bezpieczeństwa zostaną podjęte, to proszę mi wierzyć – nie ma możliwości żeby ta paczka dotarła uszkodzona do Państwa klienta. 

Czasami zdarza się niedopatrzenie ze strony cateringu dietetycznego – na przykład, dania nie są zgrzane w odpowiedni sposób co powoduje, że jakieś danie zaczyna przeciekać, rozlewać się na inne pudełka a to z kolei prowadzi do przemoknięcia całej torby. Takie sytuacje się zdarzają ale to zdecydowanie nie jest wina firmy transportowej. Jeżeli kurier zauważy, że coś się wylało to zdaje sobie sprawę, że taki zestaw wymaga przepakowania i dostarczenia tego co nie jest uszkodzone i nadaje się do spożycia. Dokładamy wszelkich starań aby podczas transportu paczki były odpowiednio zabezpieczone.

P.S.: Jak wyglądają dostawy w porze letniej? Pozwolą Państwo, że zadam pytanie z czystej ciekawości, bo ja osobiście też zamawiam cateringi dietetyczne – po prostu testuję swoich klientów. Jestem z Gdańska i wiem, że część dostawców, z których korzystałem to lokalne cateringi dietetyczne – widzę, jak z samego rana przyjeżdża ich kurier. Dowiedziałem się, że firmy lokalne mają swoje samochody chłodnicze.

Zastanawia mnie pewna sytuacja… Zaobserwowałem, że catering dietetyczny, z którego usług korzystałem dostarczał dietę pudełkowe za pośrednictwem taksówkarza. Szanowni Państwo, chciałbym zaznaczyć, że ja nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu bo mam świadomość, że zorganizowanie logistyki jest bardzo skomplikowane.

Jednak załóżmy, że mamy letni dzień, temperatura jest dość wysoka a nie każdy odbiera te dietę od razu po jej dostarczeniu. Przy temperaturze powyżej 10 stopni, posiłki które czekają pod drzwiami już kilka godzin maja prawo zacząć się kisić. Co w takich sytuacjach? Czy catering dietetyczny rzeczywiście może mieć w umowie gwarancję, że do momentu dostarczenia diety pudełkowej była ona przechowywana w chłodni, czy można dać klientowi takiego typu gwarancję na przykład na umowie?

S.R.: Szanowni Państwo, podczas dostarczania diety pudełkowej niezmiernie ważne jest zachowanie ciągu chłodniczego. Proces zachowania takiego ciągu wygląda następująco: paczki są dostarczane do firmy, następnie są przekładane do chłodni, z chłodni są przenoszone do samochodu i ten samochód jedzie do danego miasta gdzie diety pudełkowe znowu są przepakowywane do mniejszych samochodów i chłodni, a później docierają do klienta.

Jednak nie da się ukryć, że zdarzają się sytuacje, kiedy paczka jest dostarczana do klienta i ona cały czas jest w ciągu chłodniczym a na przykład – tak jak Pan wspomniał Panie Przemku – mamy lato, jest bardzo gorąco i paczka nawet dostarczona w warunkach chłodniczych o godzinie 6:00 ale odebrana o godzinie 9:00 może nie nadawać się już do spożycia.

W tym momencie poruszę bardzo ważny temat – edukacji klientów. Szanowni Państwo, warto przekazywać dla klienta informację o możliwości dostarczenia diety pudełkowej do torby termicznej. Kurier zostawi przesyłkę w torbie i uzupełni w niej wkład chłodzący aby żadne pudełko nie było narażone na zepsucie. Jednak jeżeli nie ma takiej możliwości to kurier dokłada wszelkich starań aby skontaktować się klientem i poinformować go o dostarczonej przesyłce – tak aby odbiór miał miejsce jak najszybciej.

S.C.: Chciałabym się zgodzić z tematem poruszanym przez Pana Sylwestra. Jeżeli mamy świadomość, że na klatce jest bardzo ciepło, to nawet jeśli realizujemy dostawę w sposób prawidłowy to jedzenie nie do końca jest bezpieczne poprzez wysoką temperaturę. Szanowni Państwo, to firma cateringowa powinna poprosić klienta o zapewnienie torby termicznej, ewentualnie lodówki lub jakiegokolwiek pojemnika, który pozwoliłby utrzymać temperaturę paczki.

Takie rozwiązania są dość często stosowane, szczególnie w niektórych rejonach, w których jest problem z wysoką temperaturą na klatkach. Jest to jak najbardziej do zrobienia – tylko to wymaga wsparcia i współpracy ze strony cateringu dietetycznego

P.S.: Poruszmy kwestię przyszłości transportu i logistyki cateringów dietetycznych w Polsce. Państwo jako przedstawiciele firm logistycznych jesteście odpowiednimi osobami, którym należy zadać następujące pytania.

Czy rynek cateringów dietetycznych, jeżeli chodzi o skalę nadal rośnie? Czy rynek usług logistycznych ulegnie zmianie? Mam tu na myśli tak zwane lodówkomaty i punkty takiego grupowego zostawiania paczek.

S.R.: Jeżeli chodzi o rynek to należy zauważyć, że cały czas się on rozwija, świadczą o tym nowe wydarzenia tak jak w tegoroczne targi cateringów dietetycznych, które są organizowane po raz pierwszy. Branża cateringów dietetycznych faktycznie przeżywa ciągły rozkwit – wszyscy zainteresowani tego typu usługami są świadomi, że są produkty, że każdy może je dla siebie zamówić – dlatego tych klientów powinno cały czas przybywać.

Drodzy Państwo, nie trudno dostrzec, że jeżeli klientów przybywa, to też otwiera się coraz więcej firm cateringowych i nie da się ukryć, że ten rynek będzie coraz trudniej zdobywać. Moim zdaniem ta linia trendu będzie cały czas szła w górę – jednak możliwe, że nie tak szybko jak dotychczas.

P.S.: Wydaje mi się, że dwa lata temu mogliśmy zauważyć największy popyt na tego typu usługi.

S.R.: Tak i wydaje mi się, że to cały czas będzie szło w górę. Ale jak to zawsze bywa – raz na wozie, a raz pod. Panie Przemku, czy mógłby Pan przypomnieć drugie pytanie?

P.S.: Czy rynek usług logistycznych ulegnie zmianie? Chodzi o temat związany z lodówkomatami i punktami grupowego zostawiania paczek.

S.R.: To bardzo dobre pytanie. Moim zdaniem, w dzisiejszych czasach człowiek przyzwyczajony jest do wygody. Zestawmy obok siebie dwa scenariusze: pierwszy gdzie dokonujemy zamówienia a posiłki dostarczane są nam pod same drzwi. I drugi kiedy musimy rano wstać i specjalnie podjechać lub zboczyć po drodze do pracy, żeby zajechać do lodówkomatu i odebrać paczkę. W moim odczuciu odpowiedź jest prosta – nie wydaje mi się żeby lodówkomaty się przyjęły.

P.S.: Być może lodówkomaty to zbyt duże uproszczenie… Mam na myśli konkretne maszyny/automaty, które stoją w centach handlowych. Firma logistyczna zostawia w takim punkcie 20 paczek.

Szanowni Państwo, umówmy się jest miejsce, w którym mamy możliwość umieszczenia 20 paczek, to czemu nie zostawić ich w takiego typu lodówce? Wydaje mi się, że wtedy mamy jeden niższy koszt dostawy.

S.R.: Moim zdaniem, jeżeli człowiek miałby zamówić z takiej maszyny wyłącznie obiad, to śniadanie oraz kolację kupi gdzieś indziej. Szczerze mówiąc, takie opcje dostawy będą się rozwijać ale na pewno nie tak szybko jak dostawy cateringów bezpośrednio pod drzwi klientów. W polskim rynku usług logistycznych istnieje bardzo duży potencjał.

P.S.: Pani Sylwio, jakie jest Pani zdanie?

S.C.: Szanowni Państwo, przemyślmy ten temat na konkretnym przykładzie miasta Warszawa. Myślę, że nie we wszystkich częściach Warszawy takie rozwiązanie miałby jakikolwiek sens. Tak jak Pan Sylwester wspomniał, osoba musi do tego automatu dotrzeć, żeby odebrać posiłek. Rozwiązanie takiego typu ma sens, ale w moim odczuciu raczej w miejscach gdzie znajdują się wieżowce, budynki.

Automaty powinny znajdować się w miejscach, gdzie jest bardzo dużo osób, które mają potrzebę skorzystania z lunchu. Nie chcą koniecznie wybierać czegoś co jest dostępne w stołówce i wolą posiłek dietetyczny, sprawdzony, ustalony wcześniej z firmą, która jest ekspertem w przygotowywaniu tego rodzaju jedzenia.

Jednak, nie wyobrażam sobie takiego rozwiązania, w przypadku cateringów dietetycznych, które oferują usługi bardziej spersonalizowane z uwzględnieniem potrzeb zdrowotnych takiego „podejścia VIP”. 

P.S.: Chciałbym poruszyć kwestię logistyczno-ekologiczną. Czy możliwym jest, żeby firma cateringowa odbierała pudełka po cateringu dietetycznym od klienta a następnie zawoziła je do firmy? Jeżeli tak, to co dalej się z nimi dzieje?

Czy klienci mogą zdać swoje własne opakowania, do których catering pakuje jedzenie na przykład szklane lub własne pudełka. Czy organizacyjnie jest to w ogóle do ogarnięcia? 

S.C.: Teoretycznie i zgodnie z zaleceniami sanepidu, większość cateringów dietetycznych nie może stosować takich rozwiązań, ponieważ musi być zachowana droga czysta oraz droga brudna. Takie rozwiązanie byłoby możliwe – opierając się na aktualnych przepisach – w przypadku firm, które oprócz cateringu dietetycznego prowadzą również restauracje lub posiadają pomieszczenie do wydawania posiłków, które jest tak zorganizowane, aby droga czysta i droga brudna była możliwa z dwóch różnych stron.

Jeżeli jest jedno wejście i kuchnia jest oddzielona od przestrzeni, w której przechowywane są już zgrzane posiłki, spakowane to wtedy formalnie nie można takiego rozwiązania oferować.

Wydaje mi się, że jeżeli chodzi w ogóle o odbieranie pudełek to mniejsze firmy – tak jak moja – mogłyby pozwolić sobie na takie rozwiązanie. Natomiast w przypadku firm bardzo dużych, takich jaką reprezentuje Pan Sylwester, sądzę że byłoby to bardzo trudne. Teoretyczne, obawiam się mogłoby, że takie rozwiązanie mogłoby okazać się nieopłacalne i przede wszystkim wiązałoby się z zaufaniem cateringu dietetycznego do klienta.

Kurier, nie jest w stanie zweryfikować czy dany klient oddał wszystkie dostarczone do niego pudełka. Menu w cateringach dietetycznych bardzo się różni, więc każdego dnia te pojemniki będą się zmieniać. Nie widzę możliwości realizowania dostaw w taki sposób, aby kurier miał do każdego klienta oddzielną listę pudełek, które powinien odebrać. Jestem pewna, że w takim przypadku pojawiłby się problem z weryfikacją. Takie rozwiązanie byłoby możliwe, ale w sposób uproszczony i bez gwarancji, że wszystkie opakowania rzeczywiście wrócą do cateringu dietetycznego.

S.R.: Co do eko-opakowań. Pamiętajmy drodzy Państwo o jednej rzeczy, że jeżeli chcemy coś nowego wprowadzić, czy chcielibyśmy coś zmienić – pamiętajmy, że to wszystko kosztuje, prawda? Przypuśćmy, jeżeli klient zażyczy sobie, że chce mieć pojemniki, które nie są plastikowe. Zastanówmy się, czy klient będzie chętny do pokrycia dodatkowych kosztów ze względu na ekologiczny wybór – jeżeli tak, bardzo proszę. Jednak z doświadczenia wiem, że wiele osób mając świadomość, dodatkowego kosztu związanego z opakowaniem ekologicznym wybierze wersję plastikową.

Nawiązując do tematu odbioru pudełek – w naszej firmie jesteśmy w trakcie testowania takiego rozwiązania ale… tylko pod jednym warunkiem – klient musi zostawić czyste pudełka. Nie możemy włożyć brudnych pudełek do samochodu, którym przewozimy paczki. Tylko proszę Państwa, proszę pamiętać o jednej rzeczy. My jako firma transportowa, ten koszt ujmiemy – bo to jest jakby dodatkowa rzecz jaką będziemy wykonywali. W tym momencie firma cateringowa przerzuci koszt na klienta i teraz znowu pytanie do klienta – czy jest w stanie ponieść dodatkowe koszty z tym związane?

P.S.: Czyli de facto, jest to traktowane jak przesyłka kurierska?

S.R.: Dokładnie tak, Panie Przemku.

P.S.: Szanowni Państwo, mam nadzieję, że nasz rozmowa przypadła Państwu do gustu. Uważam, że mogliśmy doszukać się pewnych fajnych wniosków. Serdecznie dziękuję Pani Sylwii i Panu Sylwestrowi za udział w dyskusji.

Film z nagraniem panelu jest dostępy pod linkiem: https://youtu.be/6YS5yHUaVkc

www.dietly.pl

Popularne wpisy na blogu:

Zdrowie po męsku – dieta i badania kontrolne dla każdego mężczyzny
Dieta Dukana, detoksy, dieta Sirtfood – czy warto je stosować? Modne diety okiem dietetyka
Przepis na placki na słodko z jarmużem i truskawkami – dieta sirtfood – Kuchnia Dietly
Dieta SIRT przepisy słodkie i wytrawne
Na czym polega dieta Adele? Jak działa dieta SIRT (sirtfood)?
Produkty wysokobiałkowe – najbogatsze źródła białka
Jaką dietę pudełkową wybrałyby bohaterki filmowe?
Jak zmieniał się kobiecy ideał w ostatnim stuleciu?
Prawidłowa masa ciała – jakie ma znaczenie dla zdrowia psychofizycznego kobiet?
Dieta dla urody – popraw kondycję swojej skóry
Jak nie podjadać wieczorami i nie tylko – 5 skutecznych sposobów
Jesteś sową czy skowronkiem? Sprawdź, jak zegar biologiczny wpływa na nasz tryb dnia.
Dieta dla poprawy kondycji włosów i paznokci
Uniwersalna lista zakupów – na co zwracać uwagę?
Jakie suplementy na redukcję masy ciała są skuteczne? O kapsaicynie, zielonej kawie i herbacie, CLA, wapniu i johimbinie. | część 2